Sesja narzeczeńska
W&Ł i ich sesja narzeczeńska. Był pochmurny, mokry dzień… ale to nie przeszkoda bo wystarczy zdjąć buty i cieszyć się z bycia razem. Bo kto powiedział, że zawsze musi świecić słońce- to nieprawda! Zawsze można ogrzać się wzajemnym uczuciem a fotograf aparatem 😉 To wystarczy by stworzyć wyjątkowy klimat do zdjęć a cała reszta będzie tylko dodatkiem. Choć tym razem woda w tle wpasowała się idealnie do pogody. Nawet dwa łabędzie były zainteresowane, swoją drogą ciekawe czy to też była para. To miejsce ma coś w sobie, spotkamy tutaj piękne rozłożyste drzewa, a ziemia porośnięta jest bujną trawą wymieszaną z paprociami. Mam nadzieję, że miło będzie Wam się oglądało. Zresztą co tu dużo pisać zobaczcie sami.
Sesja miłosna we dwoje
Z całą pewnością warto zainwestować w zdjęcia narzeczeńskie. Przede wszystkim spędzacie z sobą cudowne chwile, pełne bliskości i szaleństwa. Po drugie macie okazję poznać Waszego ślubnego fotografa, oswoić się z jego metodami pracy tuż przed ślubem, co pozwoli Wam bardziej otworzyć się podczas reportażu ślubnego. Co najważniejsze, fotografie narzeczeńskie pozostaną z Wami na długie lata. Z pewnością będą cieszyły i wzruszały nie tylko Was, ale także Waszych rodziców, czy dziadków. To także rewelacyjny pomysł na prezent dla bliskich gości na Waszym ślubie. Często moje pary wykorzystują zdjęcia z sesji miłosnej jako element dekoracji w restauracji, w której odbywa się weselne przyjęcie. To niewątpliwie strzał w 10! Zachwycicie swoich znajomych oraz rodzinę. Do dzieła zatem!
Plenerowa sesja narzeczeńska
Więcej zdjęć z cyklu sesja narzeczeńska znajdziecie na moim blogu, tutaj zostawiam link do jednej z nich, sprawdźcie koniecznie: sesja narzeczeńska Kraków.
Dodatkowo zapraszam również do śledzenia nowości na moim fanpage oraz instagram.
Jeśli nie macie jeszcze fotografa na swój ślub, a moje zdjęcia wpadły Wam w oko lub serce, zapytajcie o dostępność terminu i ofertę.
Bardzo miło będzie mi Was poznać 🙂
Świetnie Patka znam to miejsce! :*
Tak, Ty wiesz, ze jest tam sporo paproci, w które wchodzi się po kolana :))
O tak! a potem w trzeba się kąpać w gorącej wodzie :))
Piękności. Nie mogę się napatrzeC.! 🙂
dzięki Przemo 😀