Reportaż ślubny śląsk K&M tym razem w rodzinnych stronach i do tego to miejsce….. Umami. Bardzo lubię tam fotografować i miejsce to mogę polecić każdej parze, która planuje swój ślub w tej okolicy- Klisza rekomenduje! Od samego początku dużo się działo i na wysokich obrotach na szczęscie wszystko uspokajał czarny czworonożny przyjaciel z czerwoną muchą 🐶 Na ceremonii były już tylko uśmiechy i czułe spojrzenia. Ale to była tylko chwila by złapać oddech ponieważ parkiet Umami płonął!
Reportaż zwięczony sesją w skalnym mieście u naszych południowych sąsiadów. Przyjemnie było poczuć chłodny wiatr od zimnych skał w upalny dzień by znów zebrać w sobie siły do dalszego spaceru z aparatem. Wokół zieleń pięknie kontrastująca z szarością.
Reportaż ślubny śląsk